Jest to trzecia część cyklu powieściowego o rodzinie Austinów.
Tytuł moim zdaniem nie jest adekwatny do fabuły książki, ponieważ nie ma w książce nawet wzmianki o jednorożcach.
Książka do około 100 strony jest strasznie nudna, ale łatwo się ją czyta i to jest jej plus. Sam koniec książki jest taki, że niby jej główny wątek jest skończony i wyjaśniony, ale moim zdaniem jest tak nagle ucięty i tyle.
W tym tomie Vicky wraz z rodzeństwem i nowymi przyjaciółmi, zmierzy się z mroczną tajemnicą nowojorskiej katedry. Niepokojące sygnały na ulicach miasta, tajemnicza postać rodem z baśni arabskich, zagadka, z którą zmaga się doktor Austin w swoim laboratorium - wszystko to sprawi, że zaufanie, którym Vicky obdarza ludzi, wystawione zostanie na próbę.
Książka napisana przez Madeleine L'engle.